Linum usitatissimum

Malutkie nasiona lnu zwyczajnego. Wykorzystywane do produkcji oleju lnianego. Po zalaniu nasion uzyskujemy dobroczynny roztwór koloidalny.
Konsumpcja oleju lnianego pomaga zwiększyć produkcję kolagenu w organizmie, którego w miarę upływu lat naturalna produkcja maleje. Zmiany strukturalne tkanek skóry przyczyniają się do większej widoczności cellulitu.

Regularne spożywanie oleju lnianego, zaradzi temu problemowi w pewnym stopniu. Jedzone w postaci zmielonej, jako dodatek do dań czy napojów działa łagodząco w dolegliwościach układu pokarmowego takich jak: biegunki, zaparcia, nieżyty, nadkwasota i owrzodzenia.
Siemię lniane zawiera dużą ilość kwasów tłuszczowych omega-3 i omega -6 białek, kwasów organicznych takich jak kwas askorbinowy i enzymów. Stanowi też źródło błonnika, witaminy B1, miedzi, cynku, jak również minerałów - fosforu, magnezu i selenu.
Z siemienia lnianego można uzyskać gęsty, galaretowaty płyn, który doskonale odżywia i nawilża suche i zniszczone włosy. Znajduje się często w składzie szamponów, maseczek.

Roztwór możemy traktować jak łagodzącą maskę na twarz – zwłaszcza przy skórze bardzo wysuszonej - pod warunkiem, że nie mamy uczulenia na siemię lniane !!!
Olej po wymieszaniu z hydrolatem np. z róży można traktować jak płyn micelarny – poradzi sobie ze zmyciem makijażu. Wysoka zawartość kwasu omega-3 w oleju pomaga zahamować wszelkiego rodzaju zmiany trądzikowe i wypryski na twarzy. Ukoi również podrażnioną i wysuszoną skórę.
Ja używam go do produkcji kremów dla cery wrażliwej i trądzikowej, oraz do preparatów nawilżających. Kosmetyki zawierające ekstrakty z lnu sprawiają, że skóra jest jedwabiście gładka i nawilżona. Dzięki nim skóra szybko staje się miękka, a przy tym nie podrażniona.